Dzisiejsza niedziela nazwana jest Niedzielą Radości – Laetare. Kościół cieszy się z obfitości dóbr i łask płynących z Chrztu i Eucharystii. W tradycji Kościoła jest to „niedziela róż” – Ojciec święty poświęcał złotą różę, którą ofiarował osobie najbardziej zasłużonej dla kościoła. Stąd dziś w liturgii różowy kolor szat.

Słowo Boże przywraca naszym sercom nadzieję na życie wieczne. Wołajmy dziś do Boga Ojca, który zaspokaja nasze pragnienia, aby dał nam Jezusa, który przez swoją mękę i zmartwychwstanie otwiera dla nas bramy nieba.

Usłyszymy dziś zachętę do wytrwania w trudach podejmowanych po to , aby żyć w zgodzie z Ewangelią. Jezus Chrystus – którego odkrywamy jako prawdziwego Boga – zapewnia każdego z nas, że nie trzeba się Go lękać. Zaprośmy Go do naszego życia, abyśmy mogli być lepszymi dla drugiego człowieka.

W podejmowaniu wyrzeczeń przydatna jest pewność, że są one potrzebne także innym ludziom. Szczególnego znaczenia nabiera w tym wypadku abstynencja, czyli post od alkoholu. Dzisiejsza niedziela to Niedziela Trzeźwości. Módlmy się o odwagę do podjęcia takiego wyrzeczenia, nawet tylko na krótko. Jest wyłożona Księga Trzeźwości – zachęcamy do deklaracji.
Kolekta dzisiejsza to tzw. „Jałmużna Postna”- przeznaczona na biednych.

Udział w niedzielnej Eucharystii – szczególnym spotkaniu chrześcijanina z Bogiem – ma nam pomóc zrozumieć, jak bardzo Bóg troszczy się o nas. Dlatego nie musimy się zbytnio zamartwiać sprawami dnia codziennego. Trzeba z wiarą w sercu powierzyć je Bogu.

Świętość kojarzy nam się z pełną doskonałością. Chrystus zapewnia, że możemy świętość osiągnąć np. poprzez miłość do ludzi. Zachęca nie tylko do miłości bliźniego, ale nawet do miłości wobec nieprzyjaciół. Jak ja sobie z tym radzę?