Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz.

Rozważanie

Jesteśmy pochwyceni w Wielkim Poście. Najpierw „na grzechu”, jak kobieta z dzisiejszej Ewangelii. Doświadczam z przerażeniem jego skutków: strachu, upokorzenia, odrzucenia przez ludzi, obrzydzenia wobec siebie. Ale jest też drugie „pochwycenie”, o którym pisze św. Paweł. Kiedy już wiemy, że „nie mamy swojej sprawiedliwości”. Jesteśmy pochwyceni „z grzechu”, ocaleni przez Jezusa słowami: „Ja ciebie nie potępiam”. Poza tym pochwyceniem „wszystko inne uznajemy za śmieci”.