Dla nas Chrystus stał się posłusznym aż do śmierci, a była to śmierć na krzyżu. Dlatego Bóg wywyższył Go nad wszystko i dał Mu imię, które jest ponad wszelkie imię.

Rozważanie

Powtarzamy to każdego roku. Gałązki oliwne i gałązki cierni. Liturgia Niedzieli Palmowej ma nam pomóc w doświadczeniu kłopotliwego dysonansu albo raczej rażącego rozdarcia. Ono jest w nas, bo to my jesteśmy zdolni krzyczeć „Hosanna” i „Ukrzyżuj”. Jednocześnie przyjąć i odrzucić. To rozdarcie wciąż w nas jest. Ono powinno nas dzisiaj zaboleć, żebyśmy chcieli czekać na wyzwolenie i prosili Jezusa, abyśmy „mogli pojąć naukę płynącą z Jego męki”.

Czytaj dalej...

Wówczas Jezus podniósłszy się rzekł do niej: Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił? A ona odrzekła: Nikt, Panie! Rzekł do niej Jezus: I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili już nie grzesz.

Rozważanie

Jesteśmy pochwyceni w Wielkim Poście. Najpierw „na grzechu”, jak kobieta z dzisiejszej Ewangelii. Doświadczam z przerażeniem jego skutków: strachu, upokorzenia, odrzucenia przez ludzi, obrzydzenia wobec siebie. Ale jest też drugie „pochwycenie”, o którym pisze św. Paweł. Kiedy już wiemy, że „nie mamy swojej sprawiedliwości”. Jesteśmy pochwyceni „z grzechu”, ocaleni przez Jezusa słowami: „Ja ciebie nie potępiam”. Poza tym pochwyceniem „wszystko inne uznajemy za śmieci”.

Czytaj dalej...

A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął a odnalazł się.

Rozważanie

Oto wszystko stało się nowe, więc „trzeba się weselić i cieszyć”. Dzisiaj liturgia Kościoła zaprasza nas do radości. To, co było umarłe, ożyło. Nie spodziewaliśmy się, że jesteśmy zdolni do dobra, do współczucia, zrozumienia drugiego człowieka. Nie wierzyliśmy, że umiemy płakać i śmiać się dla kogoś. Ta zmiana zaskakuje nas samych. Takie są owoce pokuty i nawrócenia. Wielkanoc już nadchodzi. Prawdziwie nowe życie jest już blisko.

Czytaj dalej...

Albo myślicie, że owych osiemnastu, na których zwaliła się wieża w Siloam i zabiła ich, było większymi winowajcami niż inni mieszkańcy Jerozolimy? Bynajmniej, powiadam wam; lecz jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie.

Rozważanie

Może wyda owoc – drzewo figowe z dzisiejszej Ewangelii, moje życie. Niekiedy czujemy się tak niepotrzebni, jakbyśmy jedynie „wyjaławiali ziemię”. Tyle lat i zupełnie brak owoców naszej pracy, podejmowanych postanowień, nawrócenia. Bóg jednak daje nam czas, wciąż daje nam czas. Dzisiaj, jutro i ile będzie trzeba, żebyśmy zaczęli wierzyć, że nie ma bezwartościowego życia czy nieważnego człowieka. Dany nam czas jest dowodem, że Bóg nie przestaje mieć nadziei i chce czekać.

Czytaj dalej...

A z obłoku odezwał się głos:
To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!
W chwili, gdy odezwał się ten głos, Jezus znalazł się sam.

Rozważanie

Tabor jest górą paradoksów. Razem z Apostołami oglądamy niepojęte piękno przemienionego człowieczeństwa Jezusa, a jednocześnie słyszymy rozmowę o „Jego odejściu, którego miał dokonać w Jerozolimie”. Chwała i śmierć, piękno i upodlenie. W życiu też zapewne nieraz stawaliśmy przed podobnymi paradoksami. Pytaliśmy: Jaki w tym sens? Po co to wszystko? Czy nie można by inaczej? Tabor jest górą paradoksów, na której Bóg niczego nie wyjaśnia, nie tłumaczy, tylko wskazując na Jezusa, mówi: „Jego słuchajcie”.

Czytaj dalej...

Nie samym chlebem żyje człowiek lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Rozważanie

Abyśmy doszli do paschy wieczystej… Doszli, bo jesteśmy w drodze. Zmiana jest zapisana w naszej ludzkiej naturze. Składając dziś Ofiarę eucharystyczną, „uroczyście rozpoczynamy zbawienny dla nas okres Wielkiego Postu”. Czas pokuty to znaczy uczenia się, jakich wyborów dokonywać w życiu. Co przyjąć, a co odrzucić, aby „postępować w rozumieniu tajemnicy Chrystusa”. On sam, w czasie kuszenia na pustyni, w swoich wyborach karmił się Bożym słowem. Możemy wierzyć, że w czasie tego Wielkiego Postu Jego słowo będzie „blisko nas”, aby nas prowadzić.

Czytaj dalej...

lut

10

2013

V Niedziela Zwykła

Lecz Jezus rzekł do Szymona: Nie bój się, odtąd ludzi będziesz łowił. I przyciągnąwszy łodzie do brzegu, zostawili wszystko i poszli za Nim.

Rozważanie

Są sytuacje, w których Bóg pozwala człowiekowi doświadczyć czegoś ze swej wspaniałości i świętości. Rozpoznajemy wówczas swoją małość i grzeszność i gotowi jesteśmy w bojaźni zawołać wraz z Izajaszem: „Biada mi!”, lub wraz z Piotrem: „Odejdź ode mnie, Panie!”. Ale ta bojaźń jest jednocześnie pełna zachwytu. Wielkość Boga zdumiewa, ale nie niszczy człowieka. Piotr wprawdzie zawołał odruchowo: „Odejdź!”, ale jego serce z całą pewnością mówiło coś dokładnie przeciwnego. Objawiając nam swoją świętość i wspaniałość, Bóg chce nas pociągnąć ku sobie i uczynić swoimi świadkami wobec ludzi.

Czytaj dalej...

Pan posłał mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność.

Rozważanie

Żyjemy w świecie, który jest owładnięty manią doraźnej skuteczności, i taką mentalność wnosimy również do Kościoła i do naszego przeżywania wiary. Bywa, że w różnych sytuacjach wycofujemy się z dania świadectwa wierze, motywując to tym, że „to i tak nic by nie dało”. Tymczasem chrześcijańskie świadectwo ma uobecniać Chrystusa, niezależnie od tego, czy zostanie On natychmiast przyjęty, czy nie. Bóg przygotowywał proroka Jeremiasza na przeciwności, a Jezus przyszedł do Nazaretu świadom tego, że żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie. Niech niedzielne spotkanie z Chrystusem w Eucharystii uwalnia nas od lęku przed przyznawaniem się do Niego, zwłaszcza wobec przeciwności.

Czytaj dalej...

A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.

Rozważanie

Najstarsza nazwa dzisiejszego święta to „Spotkanie”. Wierna „Reszta Izraela”, reprezentowana przez Joachima i Annę, spotyka i rozpoznaje Mesjasza. W świątyni było obecnych bardzo wielu ludzi, ale tylko niektórym dane było rozpoznać Chrystusa w czterdziestodniowym Dziecku. Wydarzenie to jest znakiem, że Bóg nie zawodzi pragnienia tych, którzy Go oczekują. Niech dzisiejsze święto ożywi w nas i odnowi pragnienie Boga żywego. Prośmy także o przenikliwe spojrzenie wiary, abyśmy potrafili rozpoznać w wydarzeniach naszego życia Chrystusa, który przychodzi.

Czytaj dalej...

Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana.

Rozważanie

Jezus w synagodze w Nazarecie ogłasza „rok łaski od Pana”. Nie należy rozumieć tego „roku” w kategoriach ściśle chronologicznych. Ogłoszony w Nazarecie na początku publicznej działalności Jezusa, rok łaski wciąż trwa i będzie trwał aż do Jego powtórnego przyjścia. Czas, który mamy do dyspozycji, jest nam podarowany po to, abyśmy usłyszeli słowo Boga i przyjęli Jego łaskę ofiarowaną w Jezusie Chrystusie. Prośmy Boga o dar mądrości serca, abyśmy w pełni skorzystali z podarowanego nam czasu łaski.

Czytaj dalej...